Archiwa tagu: Natura

Najwyższy punkt Litwy

Wileńszczyzna ma prawie wszystko. Ma też najwyższy szczyt Litwy. Prawie robi jednak w tym przypadku różnicę, bo najwyższy punkt nizinnego kraju leży na wysokości 294 metrów nad poziomem morza i nijak nie kojarzy się górami, nawet komuś, kto bywał głównie w nie aż tak wysokich Sudetach. Zatem prawie nie czułem się jak w górach… prawie,… Czytaj dalej »

Chutor

Zima przybyła na Wileńszczyznę jeszcze pod koniec listopada, ale w weekend miała już naprawdę szeroki gest, sypnąwszy śniegiem z rękawa bardzo obficie. W poniedziałek do lokalnych szkół wiele dzieci nie dojechało. Jest tak ze względu na spore tutaj rozproszenie ludności. Rejon solecznicki zajmuje 1491 kilometrów kwadratowych, a gęstość zaludnienia odzwierciedla niewielką jak na ten rozmiar… Czytaj dalej »

Wileńszczyzna jak Szkocja

W czasie poprzedniej, kwietniowej wizyty w Puszczy Rudnickiej jej znawczyni Krystyna Sławińska poradziła, że warto odwiedzić las w sierpniu, gdy kwitną wrzosy. Warto. Wileńszczyzna niczym Szkocja, choć panująca w tym roku susza i tak ujęła wrzosowiskom nieco bujności. Natomiast pomimo suszy puszcza nakarmiła klasycznymi jagodami i czerwonawywmi borówkami, KaZ

Pustynia w puszczy

2 kwietnia wraz z uczestnikami projektu z Mickuńskiej Wspólnoty Młodzieżowej wybraliśmy się do Puszczy Rudnickiej – rezerwatu przyrody i historii. Pod przewodem lokalnej krajoznawczyni Krysytyny Sławińskiej raczyliśmy się jej pięknem i przeżywaliśmy jej historię. Często słyszałem, że Wileńszczyzna składa się z zapiaszczonych gleb, ale Puszcza Rudnicka po prostu rośnie na czystym piachu. Cienka warstwa ściółki… Czytaj dalej »

Dzika Wileńszczyzna

Dopiero na Wileńszczyźnie pojąłem jak silne piętno na rodzinnym Dolnym Śląsku odcisnęła germańska cywilizacja, jak bardzo jest on obmierzony, wygrodzony, zorganizowany, zabudowany, zmeliorowany, zaorany i obsiany. Tutaj już kilkaset metrów za ostatnim domem wchodzi się do lasu, królestwa natury. Są to najczęściej lasy użytkowe, ale piła drwala nie prześwietla ich raczej tak szybko i tak… Czytaj dalej »

Wiosna

Witam wiosnę na Wileńszczyźnie. A może to ona wita mnie. Na Wileńszczyźnie widzę ją wyraźnie. Taką dziewiczą, delikatną, nieśmiało pojawiającą się dopiero porankami, czasem zaspaną przedpołudniami po ciągle mroźnych nocach. Widzę, gdy ledwie wyczuwalnym na policzku chuchnięciem panna wiosna, z trudem, powoli, całymi tygodniami topi coraz brudniejszy śnieg, długo zalegający w rowach i leśnych ostępach.… Czytaj dalej »