Archiwa tagu: Architektura

Chutor

Zima przybyła na Wileńszczyznę jeszcze pod koniec listopada, ale w weekend miała już naprawdę szeroki gest, sypnąwszy śniegiem z rękawa bardzo obficie. W poniedziałek do lokalnych szkół wiele dzieci nie dojechało. Jest tak ze względu na spore tutaj rozproszenie ludności. Rejon solecznicki zajmuje 1491 kilometrów kwadratowych, a gęstość zaludnienia odzwierciedla niewielką jak na ten rozmiar… Czytaj dalej »

Piękno bloków

Wilno, jak napisałem przy okazji wizyty na Śnipiszkach, jest miastem architektonicznych kontrastów. Nobliwe, choć czasem czerstwe, nieco sypiące się barokowe stare miasto, otoczone jest pstrokatą mieszaniną drewnianych domków, stalinowskiego neoklasycymu, bądź pompatycznego modernizmu, nowczesnymi, choć nie często pięknymi biurowcami ze szkła i metalu. Jednak zewnętrzny płaszcz miast stanowią przede wszystkim osiedla wielkich bloków. W Związku… Czytaj dalej »

Tyszkiewicz mieszkał jak Rzymianin

Napisałem niedawno o meczecie w Niemieżu jakby był jedynym skarbem miejscowości, a tak nie jest. Znajduje się w niej, a właściwie obok niej perła w popiele, w postaci kompleksu pałacowego Tyszkiewiczów. Znów Tyszkiewicze. Wymieniałem ich w kwietniu przy okazji opisu kompleksu pałacowego w Landwarowie. Okazuje się, że w Niemieży pozostawili coś jeszcze bardziej wyrafinowanego niż… Czytaj dalej »

Miasto kontrastów

Wilno jest niesamowitym miejscem w dużej mierze dzięki ostrym kontrastom. W bardzo wielu jego punktach poza starym miastem, czy peryferyjnymi poradzieckimi mikrorajonami bloków, buzuje ono bezczelnym architektonicznym chaosem. Chyba nigdzie nie jest on tak radykalny jak na Śnipiszkach. Drewniane domki ze sławojkami, niczym z sielskiej prowincji, sąsiadują tu ze szklanymi drapaczami chmur na litewską skalę… Czytaj dalej »

Biała Waka – miasteczko z torfu

We wtorek odwiedziłem jedno z najbardziej niedocenianych, w moim przekonaniu, miejsc na Wileńszczyźnie – Białą Wakę. Być może to jedna z najbardziej niedocenianych, bo jedna z najmłodszych miejscowości regionu. Decyzją władzy radzieckiej powstała w latach 50 XX w. właściwie na pniu, w lesie, początkowo jako Nowe Żegaryno – od nazwy pobliskiej wsi. Powstała jako osiedle… Czytaj dalej »

Przystanek ostatniej szansy

Jako koneser brutalizmu nie mogłem przejechać obojętnie wobec tej perełki małej architekury stojącej w Dojlidach w rejonie solecznickim… to nie wystarczające wyjaśnienie, bo Dojlid na Wileńszczyźnie jak psów, nawet w ramach samego rejonu solecznickiego, trzeba zatem dodać, że to Dojlidy koło Butrymańc, nie koło Paszków. Wspaniały ten przystanek, dzieło radzieckiej inżynierii, stoi krzepko i niezachwianie,… Czytaj dalej »

Ludzki pan z Landwarowa i jego pałac

W czwartek w rejonie trockim. Główny cel podróży – wizyta w polskich szkołach w Starych Trokach i Połukniu. Po spotkaniach nieco turystyki. Zdjęciami zamku trockiego nie będą zamęczał. Nawet w Polsce wielu go zna. Znacznie mniej jej mieszkańców zna pałac w Landwarowie – pierwotnie wspaniały okaz neogotyku angielskiego. Neogotyckie ostre linie wbijają się właśnie na… Czytaj dalej »

Rudniki – ulicówka pamiętająca króla Zygmunta

Przedwczoraj dotarłem w kolejne niezwykłe miejsce Wileńszczyzny. Kolejny raz nie pierwszą klasą. Kilkanaście kilometrów dziurawej drogi przez puszczę. Niby asfaltowana, ale tego asfaltu i za Związku Radzieckiego i za Republiki Litewskiej wystarczyło tylko na tyle by jechał po nim jeden samochód. W przypadku mijania trzeba się usunąć prawymi kołami na żwirowe pobocze. Cała ta wyprawa… Czytaj dalej »